poniedziałek, 22 lipca 2013

Zdradliwe piwo

Siedzę sobie dnia pewnego, piję piwko z mym kolegą,
A tu nagle patrzę w dół, a tam stoi żółty szczur!
Patrzę, oczom mym nie wierzę! On przyjechał na rowerze!
Na kolegę więc spoglądam, a on robi sus zająca,
Wyrwał piwo z ręki mojej, w drugiej ręce trzyma swoje
i do domu szybko czmycha. Myślę sobie „Co do licha?”
Wstaję więc i za nim idę, patrzę, kurcze- czy mam zwidę?”
Bo kolega piwo całe, wylał w odpływ mi pod z kranem!
Mówię „Chłopie, oszalałeś? Całe piwo mi wylałeś!”
A kolega mówi na to „Żółty szczur? Do tego w lato?”
Ja jeszcze nie oszalałem! I wiesz, czemu je wylałem?
Bo to piwo już wylane było przeterminowane!

Morał z tej historii prosty- gdy chcesz dzionek mieć radosny
Nie przeżywać grozy chwil to zrób tak jak mówię Ci:
Kiedy pijesz piwko latem to sprawdź przydatności datę :)