czwartek, 30 maja 2013

Słoneczna historia

Obecnie lato w pełni, więc jednym z głównych zajęć
tych, co wakacje mają jest ciałka opalanie.
I mnie też pokusiły promienie słońca ciepłe,
och, żebym ja wiedziała, że skończy się to piekłem.
W bikini się przebrałam i wystawiłam leżak,
poduszkę też zabrałam, lecz sztuczną- nie tą z pierza.
Muzyczka sympatyczna z słuchawek się sączyła,
przy ciała opalaniu mi towarzyszyła.
Leżaczek umożliwiał wygodne opalanie,
lecz przodu... obrócenie groziło połamaniem.
Więc by opalić plecki na ręcznik się kulnęłam,
choć twardo dosyć było ja się tym nie przejęłam.
Słoneczko i ma skóra współpracowały zgodnie,
gdy skóra się opali to się wygląda modniej : )
Kąpieli tej słonecznej radośnie zażywałam,
przez kilka godzin skóra ma promienie przyjmowała.
Lecz wieczór już był gorzki, bo jak się okazało
mojemu ciału to leżenie się nie spodobało.
I piekły mnie ramiona i dekolt, plecy też...
"Czy będę mogła zasnąć?"- myślę. "Boję się, że nie : ("
A dodatkowo jeszcze fakt taki mnie dobijał,
że już dnia następnego nad morze miał być wyjazd.
No trudno, niech się spiekę, pojechać jednak muszę,
bo jeśli nie pojadę to z żalu się uduszę.
Wybrałam się więc razem z ekipą wyborową
i nie wiem jakim cudem, lecz skórę miałam zdrową!
Choć dzień miał być burzowy nas nie zraziło nic.
No trudno, a niech pada, nie z cukru przecież my!
Lecz z nieba błękitnego nie spadła żadna woda
i przez dzień cały była tam cudowna wręcz pogoda.
Gdy tylko na sopocką plażę hardo wkroczyliśmy,
po rozłożeniu koców w morskie fale wskoczyliśmy.
Jednak ta nasza radość z kąpieli krótka była,
bo po godzinie w wodzie się sinica pojawiła...
Och, jak nam smutno było, bo jak tu być nad morzem
i mieć na koncie tylko jedną kąpiel w morskiej wodzie?
No cóż, prysznice były, więc chłodzić się mogliśmy,
a w przerwach między oblewaniem ciałka smażyliśmy.
I mimo przeszkód takich był wyjazd fantastyczny
i spędziliśmy razem chwil wiele sympatycznych.
Choć znowu się przypiekłam i to dosyć boleśnie
to chwile te słoneczne powrócą do mnie we śnie.
Gdy dni nadejdą mroźne w mej głowie lato będzie
i ja będę wesoła choć biało będzie wszędzie.
Więc Drodzy Przyjaciele- nie dajcie latu odejść
bez zostawienia wspomnień słonecznych w Waszej głowie!


2 komentarze:

  1. piotr.kazmierczak77@wp.pl31 maja 2013 23:55

    Gratuluję Paulina!! Masz talent, i nie trzeba tu być żadnym specjalistą, żeby to zauważyć – to jest oczywiste!! Idź za tym!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Fraszka świetna, gratuluję! Naprawdę masz talent:)

    OdpowiedzUsuń

I jak?:D